17.02.10, 19:08
Waldemar Kuczyński potępia Szymborską i Mazowieckiego
"Prowokator" - felieton Jurka Wasiukiewicza, współwłaściciela Agencji Rysunkowej Jurek.pl, rysownika "Super Expressu" i "Najwyższego Czasu".
Waldemar Kuczyński na łamach „Rzeczpospolitej” postanowił rozprawić się z twórcami filmu „Gdzie jest generał?”… przepraszam, „Towarzysz generał”. Dla Kuczyńskiego film o Jaruzelskim, którego autorzy widzą wszystko dwukolorowo - to czarne, a to białe - taki film jest dziełem „wnuków Stalina” i taki właśnie tytuł - Dzieła „wnuków Stalina” - nosi tekst Kuczyńskiego sprzed ponad tygodnia. To zresztą nie pierwszy publicysta, który odwołuje się do komunistycznej przeszłości, porównując ten film z propagandową twórczością PRL-u.
„Taki sposób pokazywania Polski Ludowej i ludzi, którzy nią kierowali, jest kopią sztanc używanych we wczesnych latach 50.(…) Ten schemat stosowano, by budzić nienawiść i dzielić ludzi.” – słusznie opisuje przeszłość Kuczyński.
Hm, ale skoro są jacyś „wnukowie Stalina”, to chyba ci wnukowie mają jakichś rodziców, czyli „dzieci Stalina”, które wychowywały kolejne pokolenia polskich intelektualistów, uczyły ich swojego spojrzenia na świat i postrzegania go tylko w dwóch kolorach, czarnym i białym. Ot, choćby taki Tadeusz Mazowiecki – w którego rządzie Waldemar Kuczyński był ministrem - ciągle żywy potomek tamtych pięknych czasów, kiedy to jego publicystyka raziła wszystkich wrogów władzy ludowej, o czym sześć lat temu na łamach swojej książki „Rzeczpospolita kłamców. Salon” przypomniał Waldemar Łysiak. Podczas ubeckiej akcji skierowanej przeciwko Kościołowi w roku 1953 „dziecko Stalina” tak np. pisało o aresztowanym pod zarzutem dywersyjnej działalności, ciężko torturowanym i skazanym na 12 lat biskupie Kaczmarku: „Atmosfera środowiska społecznego rozniecająca lub choćby tylko podtrzymująca bezwględną wrogość wobec osiągnięć społecznych Polski Ludowej, wpływy polityczne przychodzące z zewnątrz i wyrosła na tym wszystkim błędna postawa polityczna ks. biskupa Kaczmarka, która doprowadziła go do kolizji z prawem – oto sumarycznie ujęte przyczyny działalności przestępczej oskarżonych. Doprowadziły one do czynów skierowanych przeciwko interesom własnego narodu.(…) Dlatego więc nie tylko bolejemy, ale i odcinamy się od błędnych poglądów ks. Biskupa Kaczmarka, które doprowadziły go do akcji dywersyjnej wobec Polski Ludowej.”
Kiedy „syn Stalina” wprawiał się w zaangażowanej publicystyce, „córka Stalina” Wisława Szymborska pisała piękne czarno-białe wiersze:
(…)Rozpruli atom jak pancerną kasę,
lecz nic prócz strachu nie znaleźli w kasie.
O, gdyby mogli, gdyby mogli tym strachem
Uderzyć w domy i fabryki nasze.
W nasze okna i kwiaty w oknach.
W nasze lasy i ciszę leśną.
Nawet w wiosnę, bo to nasza wiosna.
Nawet w szkoły z wesołymi dziećmi.(…)
Tak, tak. Dziś więc, widząc wokół siebie „wnuki Stalina” nie zapominajmy o ich „rodzicach”. Dzięki takim odważnym i spostrzegawczym publicystom, jak Waldemar Kuczyński , którzy dobrze rozumieją przeszłość i potrafią dobrymi przykładami się na nią powoływać, z pewnością o „dzieciach Stalina” będziemy jeszcze długo pamiętać.
Jurek Wasiukiewicz
Jerzy Wasiukiewicz na stałe współpracuje z takimi tytułami jak Super Express, do którego codziennie tworzy satyryczny komentarz wydarzeń, oraz z tygodnikiem Najwyższy Czas. Jego rysunkowe komentarze często cytowane są w telewizyjnych programach informacyjnych (m.in. w TVN24) przy okazji tzw. przeglądu prasy. W latach 90. ubiegłego wieku w Pulsie Biznesu ukazywał się pasek komiksowy jego autorstwa "Spółka ZOO", który redakcja tego dziennika okrzyknęła komiksem wręcz kultowym. Był twórcą pisma satyrycznego Gilotyna, które ukazywalo się jako dodatek w Super Expressie w roku 1996 i 2005, a w latach 1998-2003 było samodzielnym miesięcznikiem.
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęDo zdobycia jeden egzemplarz książki.
Zapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze