05.01.10, 22:42

I dlatego moja redakcja nie bierze udziału w tym głosowaniu

"Prowokator" - felieton Jurka Wasiukiewicza, współwłaścicielem Agencji Rysunkowej Jurek.pl, rysownikiem "Super Expressu" i "Najwyższego Czasu". "Na szczęście żadna redakcja nie ma jeszcze obowiązku brania udziału w konkursach Pressu..." - pisze Wasiukiewicz.

Redaktor naczelny „Super Expressu” wystosował do redakcji "Press" list otwarty, w którym przypomniał redakcji miesięcznika, że ta w swoim własnym regulaminie konkursu o nagrodę Dziennikarza Roku przewidziała, że może dojść do tzw. zmowy redakcji głosujących w konkursie i w takim wypadku Press dał sobie prawo do przyznania nagrody następnemu w kolejności nominowanemu. Redaktor naczelny Pressu błyskawicznie na ten list odpowiedział. W skrócie tak można streścić odpowiedź redaktora Skworza „Jakbyście głosowali to byście mieli prawo do krytyki, a tak to dalej jazda”. W sumie dosyć elegancko skróciłem długawą i nieelegancką odpowiedź redaktora Skworza.

Na szczęście żadna redakcja nie ma jeszcze obowiązku brania udziału w konkursach Pressu, a redaktor Skworz wykazał się jedynie, że ma problemy z rozumieniem czytanego tekstu, gdyż kompletnie bez sensu odniósł się do propozycji „Super Expressu” zawartej w liście otwartym.

Co dziwne, zwracając uwagę, że Superak nie wziął udziału w nominacjach, redaktor Skworz nie pochylił się nad tym, dlaczego redakcja dużego ogólnopolskiego dziennika nie bierze udziału w tym głosowaniu. Zapomniał widać, że „Super Express” w wielu poprzednich edycjach konkursu głosował. I jakoś przestał.

Słowa tytułu tego felietonu „I dlatego moja redakcja nie bierze udziału w tym głosowaniu” to nie są słowa mojego naczelnego. To słowa dziennikarza z innej redakcji, które usłyszałem na gali wręczania nagród… Grandpress za rok 2009. Tak ów dziennikarz skomentował nominacje do nagrody „Dziennikarza Roku” właśnie. Tak więc redaktor Skworz zamiast narzekać na dziennikarzy - „Takie jest teraz środowisko  dziennikarskie” – zastanowiłby się raczej, dlaczego to padają takie głosy. Może nie pisałby wtedy takich dyrdymał  typu „Krytykowanie po fakcie wyborów, w których samemu nie wzięło się udziału, to brak zrozumienia demokracji”.  Jeżeli wg redaktora Skworza demokracja polega na tym, że jedne redakcje mają prawo do łamania zasad konkursu, a inne nie, to niech się nie dziwi, że niektórzy dziękują za udział w tak rozumianej demokracji. A redaktor Skworz udowodnił  tylko, że na obrońcę demokracji to on się z pewnością nie nadaje.

Jurek Wasiukiewicz

Komentarze

Subskrybuj RSS: rss
Oferty pracy

Aktualnie nie mamy ofert pracy.

Dodaj swoją ofertę
Konkursy
do 02.05.25

Do zdobycia jeden egzemplarz książki.

do 27.04.25

Do zdobycia jeden egzemplarz książki.

Polecamy
Konferencje

Zapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.