Minęło dziesięć lat MediaFM.net

Szanowni Czytelnicy,
ani się nie obejrzeliśmy, a nasz serwis ma już dziesięć lat. Na młodym rynku medialnym, jakim niewątpliwie jest internet to naprawdę sporo czasu. Od prywatnej strony przez cykl miesięcznika internetowego, tygodnika aż po czas serwisu dziennego i całodobowego, dotarliśmy do 2009 r. (oczywiście, również z sympatycznymi papierowymi przygodami).

Media przez dziesięć lat zmieniły się. Z szerokiej oferty dzienników lokalnych pozostało wspomnienie. Dziesiątki znakomitych tytułów prasowych przeszło do lamusa. Stacje radiowe zamieniły się w kombajny napędzane złotówkami, a radio autorskie i lokalne uciekło prawie w niepamięć. Telewizja też się zmieniła - stacje ogólnopolskie utraciły swe dawne wpływy, a oferta stacji tematycznych zadawala już przeróżne gusta. Internet ewoluował i dziś łączy funkcję prasy, radia i telewizji, choć wciąż jeszcze nie ma tak silnego rażenia jak inne media.

Zmienił się też zawód dziennikarza. To zajęcie dzisiaj bardzo popularne, ale godnych naśladowców Moniki Olejnik, Jacka Żakowskiego, Piotra Najsztuba czy Tomasza Lisa ze świecą szukać wśród młodych adeptów tej sztuki (oczywiście zdarzają się wyjątki potwierdzające jednak regułę). Byle prędko, byle jak, i truchtem do kasy. Cytat, skandal, obelga - i już jest news.

U dużej części dziennikarzy zaginęło słowo etyka. Dyplom dziennikarza można otrzymać na prawie każdej uczelni zasilając ją wczesniej odpowiednim kuponem. Programy nauczania i praktyk odstają od rzeczywistości. Poziom trzyma tak naprawdę kilka uczelni w kraju. Młodzi gniewni szybko debiutują i po 2-3 tygodniach czują się gwiazdami. Rzadko jednak zostają w naszej pamięci dłużej niż na kilka sekund i to nie oni rządzą, choć im się wydaje zupełnie co innego.

Zmienił się też nasz portal, ale wciąż staramy się kierować tym samym światem ideałów i zasad co dawniej. Wciąż nas wkurzają niekompetencje władz zasiadających w mediach, upolitycznienie mediów publicznych, głupawe programy, błędy ortograficzne w prasie i tabloidowe podejście do poważnych spraw. Dziwią nas układy i układziki. A wciąż nakręca nas dobre dziennikarstwo, dobre programy autorskie, wysoka kultura, ciekawy film czy serial. I o tym wciąż chcemy dla Was Czytelnicy pisać. Bez owijania w bawełnę.

Dziękujemy za te dziesięć lat. Niezmiernie miło nam będzie, jak pozostaną Państwo z nami na kolejne lata.