24.01.05, 21:18
Na szczęście było i minęło. Mowa o 1 listopada. Jak zawsze wykupiliśmy całe hektary chryzantem, tony zniczy. Chcieliśmy się pokazać przed rodziną i znajomymi. A potem rozgadywaliśmy się nad grobami na temat nowych trendów mody, kto kupił nowy wóz, kto z kim teraz aktualnie śpi...