Paweł Heba: eKomiksy obok audibooków i ebooków poszerzą rynek tradycyjnej książki

Kuba Wajdzik: W ofercie Empik GO pojawiła się oferta cyfrowych komiksów w abonamencie. To absolutna nowość na rynku. Skąd pomysł o rozszerzenie oferty o komiksy?

Paweł Heba: Zależy nam na szerokiej ofercie. W aplikacji Empik Go mamy ponad 70 tys. audiobooków i ebooków, a także superprodukcje audio, audioseriale, podcasty, a nawet stand-up. Cyfrowe komiksy to kolejny naturalny krok w budowaniu oferty. Model subskrypcyjny pozwala na natychmiastowy i nieograniczony dostęp do tych wszystkich tytułów, co sprawia, że użytkownicy chętnie sięgają po nowe gatunki oraz formaty. W pierwszych tygodniach po uruchomieniu nowej oferty zauważyliśmy, że kategoria nie tylko wzbudziła zainteresowanie, ale także znalazła już swoich prawdziwych fanów, którzy czytają na każdy nowy tytuł. Wiemy, że podobny kierunek - tj. abonament - testuje w USA popularna platforma Comixology, należąca dziś do Amazona. W Europie jesteśmy pionierami.

KW: Komiksy w historii popkultury zajmowały bardzo ważną rolę. Starsze pokolenie z wypiekami na czole śledziło losy choćby Kajko i Kokosza, czy postaci stworzonych przez Papcia Chmiela. Czy komiks przeżywa obecnie swój renesans?

PH: Komiks jest dziś wszędzie i często nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy. To już nieodłączna część popkultury, od lat w niej dominująca i nadająca jej ton. Co roku ukazują się dziesiątki ekranizacji komiksów: od wysokobudżetowych blockbusterów jak filmy z uniwersum Marvela czy DC, przez wypełnione efektami specjalnymi seriale na platformach VOD, po artystyczne i często nagradzane produkcje na podstawie tzw. powieści graficznych (visual novels), pod którym to terminem kryje się nic innego jak komiks. Postacie rodem z komiksów opanowały wyobraźnię nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Zdecydowanie jesteśmy w erze komiksowego renesansu i trwa ona już przynajmniej dwie dekady. Co ciekawe, nie zapowiada się, żeby miało się to skończyć - komiks to nadal źródło pomysłów, historii i postaci, z których czerpią twórcy z innych dziedzin. Samo medium ma się dobrze i za każdym nowym hitem stoją nowi czytelnicy.

KW: Jak wygląda obecnie rynek komiksów i jak na nim odnajduje się polski rynek i czytelnik?

PH: Na naszym rynku dominują te najbardziej znane serie z wieloletnią tradycją - wspomniany „Kajko i Kokosz”, „Tytus, Romek i A’Tomek” czy „Przygody Gala Asterixa” lub „Thorgal’. To także najchętniej kupowane tytuły. Podobnie jest z napędzanymi teraz machiną kinową seriami z bohaterami Marvela czy DC. Cieszy nas, że popularność zdobywają też nowsze rodzime cykle, takie jak: „Wilq Superbohater”, „Osiedle Swoboda”, czy wydawane przez Kulturę Gniewu komiksy dla dzieci „Ryjówka Przeznaczenia”, „Detektyw Miś Zbyś” i „Bajka na krańcu świata”. Jednak trzeba przyznać, że daleko nam do rynków, na których komiks ma bogatszą tradycję: włoskiego, czy przede wszystkim francuskiego i krajów frankofońskich.

KW: Czy możemy nakreślić krótki portret współczesnego odbiorcy komiksów?

PH: Odbiorcą komiksów jest dziś każdy i w każdym wieku. Czytają dzieci i dorośli. Czytają mężczyźni i kobiety. Czytają, ci szukający rozrywki, ale też poważnych treści.  Wyświechtanym przykładem jest wybitny komiks „Maus” Arta Spiegelmana, ale tego typu tytułów jest całe mnóstwo. Warto zwrócić uwagę choćby na cenione także w Polsce powieści graficzne Guya Delisle, częściowo autobiograficzne historie z jego pobytu w Korei Północnej, Jerozolimie czy Birmie. Komiks - podobnie jak kino - może być mainstreamowy i może być autorski, a na dodatek podejmuje jeszcze szersze spektrum tematów.

KW: Czy cyfrowe komiksy zastąpią te tradycyjne? W przypadku e-książek oba rynki funkcjonują spokojnie równolegle… 

PH: Cyfrowe formaty nie konkurują z tradycyjnymi - uzupełniają je i poszerzają rynek o użytkowników (czytelników), którzy z różnych względów preferują cyfrę lub korzystają z cyfrowych treści dodatkowo, np. w podróży, w której czytnik ebooków sprawdza się lepiej niż plecak pełen książek. eKomiksy to po prostu wygodna forma obcowania z tym medium. Sprawdza się to świetnie w przypadku tytułów dla dzieci. Najmłodsi błyskawicznie przyswajają w tej formie swoje ulubione komiksy. Wiemy to z wiadomości, które dostajemy od rodziców. Pojawienie się ebooków i audiobooków poszerzyło rynek odbiorców książki. Podobnie może być z eKomiksami.

KW: Jakie komiksy pojawiły się do tej pory w Empik Go, a jakie znajdą się w najbliższym czasie?

PH: Uruchomiliśmy ofertę eKomiksów przy wielkim wsparciu wydawnictwa Kultura Gniewu. W naszej aplikacji znajdują się najpopularniejsze tytuły z ich katalogu. Na podobnych zasadach współpracujemy z Centralą, Grandą, wydawcą rewelacyjnego “Blera” Rafała Szłapy - Bik Studio, wydawnictwami Jaguar i Marginesy, Ongrys, WAB i wieloma innymi. Mamy komiksy dla dzieci i dla dorosłych. W katalogu znajdziemy zarówno tytuły mainstreamowe (np. „Osiedle Swoboda” Michała „Śledzia” Śledzińskiego)  jak i autorskie (np. „Ciemna strona księżyca” Olgi Wróbel). Ofertę będziemy rozbudowywać.

KW: Jak odbiorcy usługi odebrali obecność komiksów?

PH: Komiksy na stałe zagościły w rankingach najpopularniejszych tytułów w aplikacji. Najchętniej czytane są pozycje dla dzieci - np. „Detektyw Miś Zbyś” i „Ryjówka Przeznaczenia”, ale ciepło przyjęte zostały też kultowe „Osiedle Swoboda”, „Bler”, czy „Opowieść Podręcznej” na podstawie bestsellera Margaret Atwood.

KW: I na koniec pytanie – jaki komiks ostatnio zrobił na Panu duże wrażenie?

PH: Ostatnio zaczytuję się w serii „Wydział 7” prowadzonej przez Tomasza Kontnego i Marka Turka. To komiks opowiadający o tajnej jednostce peerelowskiego MSW, tytułowym Wydziale 7, stworzonym w latach 60., która zajmowała się zjawiskami paranormalnymi. Pełnokrwiści i niejednoznaczni bohaterowie rozwiązują mocno osadzone w prawdziwych historiach sprawy kryminalne z elementami nadprzyrodzonymi. Klimat komiksu to wypadkowa najlepszych elementów seriali typu „Z Archiwum X” czy naszego rodzimego „Rojsta” oraz komiksowych serii jak „Hellboy”. Gorąco polecam. Już wkrótce w Empik Go.

KW: Dziękuję za rozmowę.