08.11.21, 21:00
Pomocnik Historyczny POLITYKI tym razem o Windsorach
9 listopada br. na rynku prasowym ukaże się „Pomocnik Historyczny POLITYKI” z serii „Biografie: Windsorowie. Dzieje dynastii – od prestiżu do popkultury”.
„Nie znam żadnej formuły sukcesu” – stwierdziła Elżbieta II (koronowana 2 czerwca 1953 r.) pytana o receptę na skuteczne przywództwo. A jednak przez dziesięciolecia wypracowała budzący uznanie styl panowania. Rekordzista na tronie, francuski monarcha Ludwik XIV, Król Słońce, którzy rządził 72 lata i 110 dni, mógł powiedzieć „Francja to ja”, ona jedynie – „Windsorowie to ja”. Bo choć rodzina królewska jest ważna dla wizerunku Wielkiej Brytanii i tożsamości obywateli, realnie ma rangę złocistej ramy ustrojowej. Bez władzy politycznej, bez wpływu na ekonomię. Pozostaje ozdobą.
Dynastia została wymyślona przez polityków, by uspokoić podczas I wojny światowej antyniemieckie nastroje skierowane przeciw tronowi. Rodzina panująca pochodziła z Niemiec, a jej niektórzy przedstawiciele miewali kłopoty z poprawną angielszczyzną. Korzenie Mountbattenów (niem. Battenbergów) sięgają – przez książąt Koburga – po elektorów Rzeszy Wettynów. Zamkiem, który użyczył rodzinie stosownego angielskiego prestiżu, był Windsor.
Przedstawiając członków dynastii, ich styl, mocne i słabe strony, redakcja stara się przybliżyć funkcjonowanie monarchii konstytucyjnej w XXI w. Wyjaśnia, ile realnie mają władzy, jak wykorzystują media i jak sami stają się dla tabloidów zwierzyną łowną. Ile kosztują państwo i jakie zyski mu przynoszą. Autorzy nie pomijają ich życia codziennego, bankietów i fanaberii kulinarnych oraz chorób w rodzinie, starannie tuszowanych. A wreszcie pokazuje prestiżowe królewskim mauzoleum, gdzie nie było miejsca dla księżnej Diany.
„Pomocnik Historyczny POLITYKI: Windsorowie. Dzieje dynastii” liczyć będzie 140 stron, a jego cena wyniesie 19,99 zł.
Komentarze