25.06.21, 07:00
Serhij Kobel: Jesteśmy telewizją muzyczną dla widzów otwartych, ale wymagających
Rozmowa z Serhijem Kobelem, dyrektorem zarządzającym Music Box Group oraz dyrektorem zarządzającym i programowym kanału Music Box Polska.
Kuba Wajdzik: Na początek przedstawmy Czytelnikom najważniejsze informacje o kanale Music Box Polska – jaki jest charakter i target stacji? Jak sobie radzi kanał na poszczególnych rynkach?
Serhij Kobel: Przede wszystkim jesteśmy telewizją muzyczną dla widzów otwartych, ale wymagających. Dlatego stawiamy na jakość: prawdziwe FULL HD, najlepsze teledyski, najciekawsze programy i listy przebojów. Określamy nasz format muzyczny jako „premium pop”, czyli jest to muzyka popularna na bardzo wysokim poziomie. Naszą stację kierujemy do odbiorców z grupy wiekowej 25-40 lat, ale również widzimy zainteresowanie ze strony osób młodszych.
Jeżeli chodzi o Music Box Polska, to obecnie kanał ten jest dostępny tylko w Polsce. Ale nasza grupa od lat prowadzi biznes telewizyjny w takich krajach, jak Rosja, Ukraina, Gibraltar czy Izrael. Obecnie mamy w sumie pięć kanałów, które na swoich rynkach zajmują dosyć wysokie pozycje pośród telewizji muzycznych. Więc śmiało można powiedzieć, że marka „Music Box” jest znana na obszarach od Gibraltaru do Władywostoku.
KW: Czym stacja różni się od innych kanałów muzycznych emitujących swój program na polskim rynku?
SK: Precyzyjnie dobraną muzyką z uwzględnieniem profilu odbiorców, do których kierujemy kanał. Ponadto wyróżnia nas wysoka jakość prezentowanych treści: klipów i programów. Staramy się zachować równowagę pomiędzy tym, co obecnie znajduje się w pierwszej „dwudziestce” (najpopularniejszych utworów), ale jednocześnie dać widzom coś nowego i przyjemnego do słuchania, co niekoniecznie zabrzmi w każdej stacji radiowej. Na przykład tacy artyści jak Jessie Ware, Hurts, Paloma Faith i Lana Del Rey wprost idealnie pasują do naszej playlisty. Dodatkowo prezentujemy najciekawsze wideo muzyczne zza wschodniej granicy, więc nasze playlisty są naprawdę unikatowe.
Zawsze byłem nastawiony na to, aby kanał muzyczny nie tylko bawił widzów, ale także pielęgnował dobry gust muzyczny i rozszerzał horyzonty muzycznej wiedzy.
KW: Czy w czasie internetowych platform VOD, zmiany sposobu konsumpcji muzyki, działalność tradycyjnej telewizji muzycznej ma jeszcze sens?
SK: Rozwój Internetu w naturalny sposób wpłynął na oglądanie telewizji muzycznej. Jednak mam wrażenie, że ten punkt przełomowy jest już za nami: widownia ustabilizowała się, a telewizja dostosowała się do nowych warunków. Obecnie zdajemy sobie sprawę z tego, że teraz musimy konkurować nie tylko z innymi kanałami, ale również z serwisami streamingowymi, które proponują automatyczne playlisty. Dlatego, jak już wspomniałem wcześniej, precyzyjne tworzenie playlist to dla nas jeden z największych priorytetów.
KW: Z naszego rynku TV znikały na przestrzeni lat bardzo mocne marki w różnych okolicznościach – niektóre były przejmowane, niektóre kończyły swoją działalność. Jaka jest zatem recepta na sukces w tej kategorii programów?
SK: Od dawna śledzę zmiany na polskim rynku telewizji muzycznej. Moim zdaniem w dawnych czasach sukcesy odnosiły kanały, pozostające niezależnymi, tworzonymi z prawdziwym oddaniem i miłością. Ich twórcy z reguły uczestniczyli w procesach biznesowych i kreatywnych, mających realne odzwierciedlenie na rynek i branżę muzyczną. Podczas gdy wielkie korporacje zaczęły przejmować te kanały, jakość i kreatywność zeszły na dalszy plan. Przestano dbać o markę, historię kanału i jego format. Pragnienie większych zysków niestety zabiło kiedyś legendarne marki; niektóre wciąż istnieją, ale de facto już nie są kanałami stricte muzycznymi.
Nasz kanał jest nadal niezależny. Ma zespół profesjonalistów, dla których Music Box to nie tylko biznes. To biznes, który robimy z miłością. Dlatego zapraszam do obejrzenia naszego kanału, aby zrozumieć zasadnicze różnice.
KW: Co jest największym wyzwaniem przy produkcji kanału muzycznego w Polsce?
SK: Najtrudniejszym było osiągnąć odpowiedni zasięg. Pracowaliśmy nad tym prawie cztery lata, a dziś kanał jest dostępny w niemal wszystkich sieciach kablowych. Główna trudność polega na tym, że na rynku już jest dużo kanałów muzycznych, dlatego czasami ciężko było przekonać operatorów, aby dodali nas do swoich sieci. Drugi, z kolei trudniejszy i dłuższy etap, to znalezienie lojalnych widzów.
W porównaniu z rynkami Ukrainy i Rosji prowadzenie biznesu tu w Polsce jest o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Są jasne zasady, dobra organizacja zbiorowego zarządzania prawami, aktywniejsza interakcja z wytwórniami, a co najważniejsze, rynek rynku reklamowego nie jest tak zmonopolizowany jak w Rosji i na Ukrainie.
Mogę natomiast przyznać, że czasami ciężko jest walczyć z polską biurokracją. Nadal nie mogę się przyzwyczaić, że decyzje niektórych instytucji państwowych są wydawane niesamowicie długo. Ale radzimy sobie z tym.
KW: Jak przedstawia się obecny zasięg i dystrybucja kanału?
SK: W tej chwili kanał ma bardzo dobry zasięg w sieciach kablowych, w tym w UPC, Vectra, Toya, Inea, Multimedia. Od czerwca już jesteśmy dostępni w telewizji Orange. Tu chciałbym skorzystać z okazji i podziękować naszemu dystrybutorowi, którym jest firma Pasjatv
Wśród dalszych priorytetów mamy wejście na satelitę, bo praktycznie codziennie nasi widzowie o to proszą. Mogę powiedzieć oficjalnie, że intensywnie pracujemy nad tym, niedługo ogłosimy szczegóły. Ale tak czy siak, wraz z końcem lata już będziemy na Hot Birdzie.
KW: Nie sposób zapytać o to, czy muzyka rosyjskich i ukraińskich wykonawców cieszy się zainteresowaniem polskich widzów i czy możemy liczyć, że również i polscy wykonawcy mogą pojawić się za pośrednictwem kanału na innych rynkach?
SK: Jeszcze podczas retransmisji kanału „Music Box Ukraine” polscy widzowie często pisali do nas, że kanał im się podoba, nawet wskazywali wykonawców, których klipy chcieliby częściej oglądać. Dopytywali także o emisję koncertów poszczególnych artystów, które chcieli zobaczyć. Dostrzegamy to zainteresowanie „wschodnim” kontentem. Potwierdza to sukces w Polsce takich wykonawców z Rosji i Ukrainy, jak Ełdżej, Filatov & Karas, Alyona & Alyona, Kazka, Monatik i innych. Dlatego w polskiej wersji kanału pozostawiliśmy 10 proc. muzyki zza wschodniej granicy.
Jeśli chodzi o polską muzykę na naszych zagranicznych kanałach, to dumnie powiem, że od dawna praktykujemy pokaz najlepszych i najciekawszych polskich teledysków. Na przykład, mieliśmy na antenie klipy Lanberry, Moniki Lewczuk, sanah, które cieszyły się całkiem dobrą oglądalnością. Z kolei tacy artyści jak Gromee, C-Bool i Margaret bywali nawet liderami list przebojów.
Więc, możecie być przekonani, że uważnie monitoruję wszystkie muzyczne nowości tu u nas w Polsce i na pewno jak tylko trafię na odpowiedni teledysk, to z radością przedstawię go widzom naszych zagranicznych kanałów.
KW; Jakie są najbliższe kanały nadawcy?
SK: Nie chcemy z kimś się porównywać. Naszym celem jest stworzenie unikatowego kanału, ze swoim gronem oddanych fanów.
KW: Dziękuję za rozmowę.
Fot.: archiwum rozmówcy
Serhij Kobel
Urodzony na Ukrainie, w mieście Sambor, w obwodzie lwowskim, w rodzinie polsko-ukraińskiej. Absolwent Uniwersytetu Kultury i Sztuki na Wydziale Reżyserii. Pracował jako szef produkcji i licencjonowania Major Music (licencjobiorca SONY BMG na Ukrainie), prezes zarządu Perfect Music Ukraine (ekskluzywny licencjobiorca Sony Music na Ukrainie), od 2008 r. w „Music Box” - pierwotnie jako dyrektor programowy i muzyczny ukraińskiego kanału, potem jako go generalny producent, a obecnie jako dyrektor zarządzający Music Box Group oraz dyrektor zarządzający i programowy kanału Music Box Polska.
Komentarze