10.02.21, 13:12
SAR i IAA Polska wzywają rząd zaniechania prac nad nową daniną od przychodów reklamowych
Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR oraz IAA Polska Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy wzywają rząd do zaniechania prac nad nową daniną od przychodów reklamowych.
„Środowisko branży komunikacji marketingowej z niepokojem obserwuje inicjatywę objęcia działalności reklamowej dodatkowym podatkiem” – czytamy w oświadczeniu IAA Polska.
Jak podkreślają autorzy listu, w dobie kryzysu rząd proponuje obciążenie gospodarki kolejną – po podatku cukrowym i opłacie audiowizualnej, daniną w wysokości od 5 do aż 15 proc., co utrudni wychodzenie z recesji. „Szukając brakujących w budżecie środków, zapomina, że inwestycja w reklamę przynosi stały i zrównoważony wzrost konsumpcji – według raportu Deloitte, każdy 1 złoty wydany na reklamę, przekłada się na 7 złotych wzrostu PKB. Biorąc pod uwagę tę proporcję, zakładane przez rząd 800 mln zł podatku z reklamy przyniesie aż 6 mld zł straty dla PKB” – czytamy w oświadczeniu.
Zdaniem autorów listu, wprowadzenie nowego podatku uderzy bardzo mocno w konsumentów, drenując kieszeń każdego Polaka, przyczyniając się do nakręcania spirali inflacji, z którą zaczynają borykać się gospodarstwa domowe. Dodatkowo ma doprowadzić do obniżenia konkurencyjności polskich, mniejszych i średnich firm, których nie będzie stać na promocję, w przeciwieństwie do dużych, międzynarodowych koncernów. Sama zapowiedź podatku już wstrzymuje budżety reklamowe w niektórych kategoriach.
„Rządy europejskie starają się wprowadzić rozwiązania pomagające przedsiębiorcom. Dla przykładu Niemcy obniżają VAT, a Czechy obniżają podatek dochodowy. W tym samym czasie, polski rząd nakłada dodatkowe i nieplanowane obciążenia w trakcie roku podatkowego. Niespodziewane wprowadzanie nowych podatków, zwłaszcza w dobie kryzysu, stoi w sprzeczność z zasadą przewidywalności podatkowej i będzie dla wielu przedsiębiorców ostatnim gwoździem do trumny” – czytamy w oświadczeniu.
Dodatkowo autorzy wskazują, że dziwi ich arbitralny wybór rządu, by dodatkowym podatkiem obciążyć właśnie sektor mediów i reklamy. Jest on jedną z najbardziej dotkniętych kryzysem branż. W ubiegłym roku kina notowały ok. 70 proc. spadku przychodów, a reklama zewnętrzna ponad 39 proc. (wg danych wstępnych Raportu Publicis Groupe). „W tym samym czasie, wiele innych sektorów gospodarki miało się wręcz doskonale i można powiedzieć, że na kryzysie skorzystały” – przypominają stowarzyszenia.
Rząd, uzasadniając wprowadzenie podatku, powoływał się na przykład Francji, która, nie czekając na Komisję Europejską, samodzielnie nałożyła podatek na gigantów internetowych. Tymczasem jak wskazują sygnatariusze listu, projekt ustawy w Polsce wręcz ich faworyzuje. Wprowadza 5 proc. stawki podatku dla formatów internetowych, wobec od 7,5 proc. do nawet 15 proc. dla reklamy prasowej, radiowej i telewizyjnej. „Jest to w oczywisty sposób krzywdzące, dyskryminujące oraz niezgodne z zasadami równości prowadzenia działalności gospodarczej” – czytamy w oświadczeniu.
Do zdobycia jeden egzemplarz książki.
Zapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze