Czy umowa o dzieło umożliwia wzięcie kredytu hipotecznego?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, zatrudnienie oparte na umowie o dzieło nie jest pracą. Pracodawcy zazwyczaj wybierają tę formę zatrudnienia, ponieważ chcą obniżyć koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Oznacza to między innymi brak dni wolnych, składek na ubezpieczenie społeczne lub problemy z usługami medycznymi.

Banki lubią dbać o własny biznes, i nikogo nie powinno to dziwić. Ich zdaniem umowy o dzieło są niepewnym źródłem dochodów i mogą wygasać z dnia na dzień. Mogłoby to pozostawić pożyczkobiorców bez gwarancji finansowych i narazić instytucje finansowe na kłopoty.

Analizując wiarygodność kredytową klientów zatrudnionych na podstawie konkretnej umowy o pracę, bank bierze pod uwagę:

• kwotę dochodu,
• czas trwania zatrudnienia i okres umowy,
• kwotę całkowitego wynagrodzenia,
• liczbę pracodawców.

Zdolność kredytowa

Większość banków wymaga minimalnego okresu zatrudnienia wynoszącego 6. Jednak niektóre z nich nie ufają tym, którzy nie mogą w żaden sposób dokumenty poświadczające, że współpraca trwała ponad rok. Jednym z warunków może być również konieczność pracy przez określony czas, co może potwierdzić stabilne zatrudnienie.

Pamiętaj aby skorzystać z kalkulatora zdolności kredytowej. Źródło: Expander

Należy również zwrócić uwagę na koszty uzyskania przychodów, informacje te powinny być zawarte w podpisanej umowie. W przypadku umów, których koszt uzyskania przychodu wynosi 50%, nie jest jasne, jaką kwotę rozważy bank (kwota na wyciągu PIT lub kwota przeniesiona na konto). Niekorzystny werdykt wobec klienta znacznie obniży jego wiarygodność (czyli nic innego jak zdolność kredytową).

Niektóre instytucje chętnie udzielają pożyczek na podstawie umów o dzieło i związanych z nimi rachunków. Inne mogą potrzebować na przykład rocznego wyciągu PIT za poprzedni rok, wyciągów bankowych, dowodu współpracy dostarczonych przez pracodawcę. Ewentualnie będą chciały wiedzieć, czy w najbliższym czasie dojdzie do podpisania umowy o pracę między pracownikiem a pracodawcą.