08.01.19, 09:00
Misją naszego magazynu jest dostarczanie czytelniczkom wartościowych treści
Rozmowa z Rafałem Skórskim, redaktorem naczelnym magazynu „Rzęsy” oraz portalu i telewizji Rzęsy.TV, m.in. o pomyśle na wydawanie gazety, potencjale branży rzęsowej w Polsce oraz o doborze fotografii do pisma.
Kuba Wajdzik: Na początku naszej rozmowy, chciałbym się dowiedzieć skąd wziął się pomysł na wydawanie dość niecodziennego pisma?
Rafał Skórski: Od niemal dziewięciu lat prowadzę agencję wydawniczą Marcesko Media, która ma na koncie kilkadziesiąt projektów prasowych typu custom publishing. Stworzenie czasopisma poświęconego pielęgnacji i stylizacji rzęs to wypadkowa moich kompetencji w tworzeniu konceptów magazynów oraz zaangażowania żony w biznes rzęsowy. Jej firma Oh La Lash zajmuje się m.in. szkoleniem przyszłych stylistek rzęs. Z rozmów z kolejnymi kursantkami wywnioskowałem, że na rynku brakuje profesjonalnego medium oferującego branżową wiedzę na temat rzęs. Postanowiłem więc stworzyć pierwsze w Polsce tego typu czasopismo. W Europie podobne magazyny wydawane są głównie w Wielkiej Brytanii, jednak prawdziwym zagłębiem prasy poświęconej rzęsom są Stany Zjednoczone i Kanada. Nie jest to zaskoczeniem, bowiem to właśnie z Ameryki Północnej wzięła się moda na sztuczne rzęsy.
KW: Jak duży potencjał ma branża rzęsowa w Polsce?
RS: W Stanach Zjednoczonych sztuczne rzęsy zostały uznane najważniejszym trendem 2018 r. w branży kosmetycznej. A trendy do Polski docierają przez Niemcy i Wielką Brytanię przede wszystkim właśnie zza Oceanu. Rodzimy rynek od kilku lat notuje wzrosty i to w tempie skokowym. Niestety brak jest wiarygodnych analiz dotyczących jego wielkości i charakterystyki. W pierwszym numerze „Rzęs” opublikowaliśmy pierwszy w Polsce raport na temat rodzimej branży stylizacji rzęs. Można się z niego dowiedzieć m.in. które marki są najbardziej rozpoznawalne, a które godne polecenia, czy produkty do stylizacji rzęs zdaniem stylistek są drogie czy tanie i gdzie w kraju koncentruje się biznes rzęsowy.
KW: Wzrost zamożności Polaków przekłada się na zainteresowanie stylizacją i pielęgnacją rzęs. Mam rację?
RS: O ile tusze do rzęs są produktami dostępnymi niemal dla każdej kobiety - i to nawet te uznanych marek - o tyle usługa aplikacji sztucznych rzęs już nie. Wpływ ma na to głównie czynnik finansowy, bo koszt jej wykonania w zależności od miejsca w kraju waha się od 80 do 300 zł, a aplikację należy uzupełniać co kilka tygodni. Barierę stanowi też dystans, który klientka musi pokonać, by dostać się do którejś ze stylistek. Tych ostatnich jest jednak coraz więcej, a swoje usługi świadczą czasem nawet na wsiach, o czym świadczy przykład małopolskich Babic z których pochodzi bohaterka wywiadu w drugim numerze „Rzęs”, Miss Polonia 2018 Milena Sadowska. Niewątpliwe jednak fakt, że coraz więcej zarabiamy sprawia, iż coraz więcej pań decyduje się na sztuczne rzęsy. Jeśli chodzi o profil klientki korzystającej z usługi stylizacji rzęs to wiek nie stanowi w tym przypadku głównego kryterium. Do salonów przychodzą zarówno nastolatki jak i panie w wieku 50+.
KW: Co czytelnik znajdzie w magazynie?
RS: Czasopismo skierowane jest zarówno do kobiet ceniących sobie piękne rzęsy naturalne, jak i tych zafascynowanych rzęsami sztucznymi. Istotną grupę jego odbiorców stanowią też stylistki zajmujące się zawodowo przedłużeniem rzęs oraz właściciele sklepów i salonów kosmetycznych. Misją naszego magazynu jest dostarczanie czytelniczkom wartościowych treści, zarówno tych dotyczących pielęgnacji i stylizacji rzęs jak i opartego na nich biznesu. Chcemy także dowartościować zawód stylistki rzęs, bowiem dziś nie zawsze jest on traktowany jako do końca poważne zajęcie. A to przecież dzięki rosnącej liczbie stylistek notujemy tak dynamiczny wzrost nowego segmentu rynku kosmetycznego jakim są sztuczne rzęsy
KW: Kto tworzy ekipę projektu „Rzęsy”?
RS: Nad każdym numerem czasopisma pracuje zespół związany z agencją Marcesko Media. W kwestiach grafiki, składu, korekty czy sesji zdjęciowych od lat współpracuję z tymi samymi osobami. W kwestiach merytorycznych dotyczących tematów stricte rzęsowych wsparcia udziela moja żona Monika Skórska, która jest instruktorem stylizacji rzęs oraz branżowym ekspertem. Z magazynem współpracują też eksperci takich firm jak JoLash, Secret Lashes, Perfect Lashes, Dlux Professional i Ardell. Dział Świat mody redaguje stylistka i personal shopper Ilona Niebał. Z kolei tematy biznesowe są w mojej gestii. Jest to o tyle zrozumiałe, że w przeszłości byłem związany z takimi tytułami jak „Kariera”, „Forbes”, „Dziennik Gazeta Prawna”, „StartUp Magazine”, a od czterech lat piszę artykuły i przeprowadzam wywiady dla miesięcznika „Businessman.pl”.
KW: Ważnym elementem magazynu są fotografie. Czym kierujecie się przy ich doborze?
RS: Zdjęcia w przypadku naszego magazynu mają znaczenie kluczowe. Zarówno dla mnie jako redaktora naczelnego jak i dla dyrektora artystycznego „Rzęs” kryterium jest zawsze to samo: fotografia musi być intrygująca i stanowić spójną całość z tekstem do którego stanowi ilustrację. Fotoedycja oparta jest wyłącznie o zdjęcia perfekcyjne technicznie oraz wyjątkowe od strony artystycznej. Niejednokrotnie stawiamy na fotografie nieoczywiste. Dlaczego? Bo nasi czytelnicy są inteligentni, więc nie musimy ich uderzać zdjęciem jak obuchem, by zrozumieli o czym jest dany tekst. Moim zdaniem wspomniana oczywistość w doborze zdjęć stanowi jeden z głównych grzechów polskiej prasy.
KW: Pisma specjalistyczne to sporo wyzwań dla wydawcy. Jakie największe wyzwania Pan napotkał przy tworzeniu magazynu?
RS: Osoby, które pracowały nad konceptem magazynu „Rzęsy” mają doświadczenie w projektach prasowych z segmentu people i beauty. Dzięki znajomości profilu czytelnika mogliśmy stworzyć czasopismo możliwie najbardziej spełniające jego oczekiwania. Największy problem stanowił termin w jakim magazyn miał zadebiutować. Premiera przewidziana była podczas targów Beauty Days 2018, które odbywały się we wrześniu ubiegłego roku. Umowa z Ptak Warsaw Expo, które było organizatorem wydarzenia została zawarta, kiedy prace nad magazynem były jeszcze w początkowej fazie, więc z dnia na dzień musieliśmy zwiększyć tempo. Siedzieliśmy z zespołem nieraz po kilkanaście godzin, kończąc pracę o piątej rano, ale na szczęście zdążyliśmy z wydaniem magazynu.
KW: Czy pismo, mimo ciężkich czasów dla prasy, zostało już zauważone na rynku?
RS: Rynek dla prasy wydaje się ciężki, bo niektórzy wydawcy starają się sprzedawać czytelnikom te same treści, które oni mają za darmo w internecie. Czasopismo ma szanse na rynku tylko wówczas, gdy oferuje ekskluzywny i niedostępny gdzie indziej content. Niektóre tematy oczywiście będą się powtarzać, bo z punktu widzenia czytelnika są ważne. Tu jednak w grę wchodzi sposób ich ujęcia. My staramy się to robić w sposób niestandardowy, o czym świadczy artykuł o mężczyznach w branży rzęsowej z którym koresponduje okładka z Mateuszem Magą. Nasz magazyn został przez czytelników przyjęty bardzo dobrze, podobnie było z reklamodawcami. Nawet Kuba Wojewódzki napisał o nim w tygodniku „Polityka”. Czasopismo było rentowne już od pierwszego numeru, a w drugim byliśmy bliscy powiększenia jego objętości ze względu na zainteresowanie kolejnych firm z branży. Pojawiają się już też pytania o inserty. Myśleliśmy o zmianie częstotliwości wydawania „Rzęs” z kwartalnika na dwumiesięcznik, ale ze względu na to, że uruchamiamy portal i telewizję, w 2019 r. pozostaniemy przy cyklu trzymiesięcznym.
KW: Wkrótce zostanie uruchomiony portal i telewizja rzesy.tv. Co znajdzie się w ofercie projektu internetowego?
RS: W portalu znajdą się tematy newsowe oraz te które ze względu na wspomniany kwartalny cykl wydawniczy „Rzęs” się dezaktualizują. Ponadto będą w nim dodatkowe porady dotyczące prowadzenia biznesu w branży rzęsowej oraz stały dział poświęcony szkoleniom ze stylizacji rzęs. Jeśli chodzi o telewizję Rzęsy.TV to w pierwszej fazie wprowadzimy dwa formaty: newsowy znany z telewizyjnych programów informacyjnych takich jak „Fakty” czy „Wydarzenia” oraz komentarze ekspertów. Drugi etap rozwoju projektu to wprowadzenie formatu programu realizowanego w studio. Przy tworzeniu telewizji Rzęsy.TV wykorzystam swoje doświadczenia z pracy w TVN i TVP oraz z realizacji projektów telewizyjnych dla podmiotów komercyjnych. Jeśli chodzi o treści to w telewizji również będziemy stawiać na ekskluzywność tematów, ale dużo będzie też relacji z wydarzeń branżowych i materiałów odsłaniających kulisy pracy stylistki rzęs. Pokażemy to, czego instruktorzy nigdy nie publikują w sieci.
KW: Dziękuję za rozmowę.
Rafał Skórski
Z wykształcenia socjolog i kulturoznawca. Był dziennikarzem m.in. „Polska The Times”, „Super Expressu”, „Dziennika Gazety Prawnej” oraz reporterem w TVN i TVP 2. Publikował w tygodniku „Wprost” oraz miesięcznikach „Sukces”, „Forbes” i „Businessman.pl”. Pełnił funkcję redaktora naczelnego magazynów "StarUp Magazine", "Nowoczesna Stacja Paliw" i "Restauracja", a obecnie kieruje czasopismem "Rzęsy" oraz portalem i telewizją Rzęsy.TV.
Animator Kultury w obszarze czytelnictwa
Biblioteka publiczna w Dzielnicy Bemowo m.st.Warszawy | Warszawa
Przejdź do ofertyZapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
21-22.09. 2023 r., Rzeszów.
Komentarze