15.05.18, 12:00
Opozycja żąda zmiany gospodarza Woronicza 17, posłowie PiS bronią Michała Rachonia
Po niedzielnym wydaniu „Woronicza 17” (TVP INFO) w którym przedstawiciele opozycji wyszli ze studia, nie gasną spory wokół programu. Opozycja żąda od Prezesa TVP zmiany gospodarza audycji.
Przypomnijmy. W trakcie programu „Woronicza 17” trzech polityków – Andrzej Halicki (Platforma Obywatelska), Piotr Misiło (Nowoczesna) oraz Adam Struzik (Polskie Stronnictwo Ludowe) – zdecydowało się opuścić studio. Była to reakcja na dyskusję o informacji dotyczącej działalności agencji towarzyskiej w wynajmowanym przez Stanisława Gawłowskiego mieszkaniu. Politycy wskazywali m.in., że Gawłowski nie może się bronić, a tematyka programu miała obejmować przede wszystkim wcześniej ustalone tematy.
„Telewizja publiczna w ciągu ostatnich 2,5 roku przyzwyczaiła nas do łamania standardów dziennikarskich, do manipulacji, nierzetelności, przedstawiania w nieprawdziwym świetle działalności opozycji politycznej w Polsce, ale
(…) to, co się wydarzyło w ostatni weekend w programie „Woronicza 17” przekracza wszelkie granice, już nie tylko przyzwoitości czy rzetelności dziennikarskiej, ale po prostu zwykłej ludzkiej uczciwości. Chcemy wyraźnie przeciwko temu zaprotestować i zażądać dokonania przez telewizję publiczną zmian” – powiedział Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej. Jak podkreślił polityk, obraz aktywności opozycji jest wykrzywiany, manipulowany czy wręcz zafałszowany. Grabiec zarzucił prowadzącemu program, że występuje w roli rzecznika Prawa i Sprawiedliwości i jest pozbawiony jakiejkolwiek wiarygodności. Opozycja domaga się zmiany gospodarza programu, a także zagwarantowania równego dostępu do anten TVP przedstawicielom różnych środowisk politycznych.
Suchej nitki na TVP nie zostawił także rzecznik PSL. „Miało być BBC, a wyszło Studio Yayo. Tylko że to wcale nie jest śmieszne. To, co (…) miało miejsce, to ewidentny przykład na to, jak TVP, a właściwie TVPiS, manipuluje” – powiedział Jakub Stefaniak. Podkreślił, że nie jest prawdą, że ktokolwiek uciekał od jakichkolwiek pytań. Jak wskazuje Stefaniak, nie może być takiej sytuacji, że polityk jakiejkolwiek opcji jest atakowany, niedopuszczany do słowa przez „rzecznika PiS-u, który czasowo podaje się za dziennikarza.”
Platforma Obywatelska w mediach społecznościowych zamieściła apel do władz telewizji publicznej:„Zgodnie z ustawowymi zapisami Telewizja Publiczna ma gwarantować równy dostęp przedstawicieli różnych opcji politycznych! Żądamy respektowania tego prawa przez zarząd TVP!”.
Nie brakuje jednak po stronie członków Prawa i Sprawiedliwości głosów poparcia dla red. Rachonia. Anna Kwiecień (posłanka PiS), napisała, że atak na dziennikarza za niewygodne pytanie, to kolejny dowód jak bardzo totalna opozycja nie rozumie, czym jest demokracja. „Pan Redaktor Rachoń podobnie jak Inni Dziennikarze (z innych stacji) maja prawo, a raczej obowiązek pytać, pytać i jeszcze raz pytać…” – podkreśla posłanka Kwiecień. Z kolei Anna Sobecka zwróciła uwagę, red. Michał Rachoń rzetelnie wypełnia swoje dziennikarskie obowiązki. „Daje świadectwo prawdzie i dlatego staje się obiektem ataków totalnej opozycji. Uczciwi Polacy są jednak wdzięczni Panu @michalrachon za bezkompromisowe piętnowanie patologii. Proszę przyjąć wyrazy uznania” – napisała w serwisie Twitter Sobecka.
Kierownik Dworu Czeczów – jednostki organizacyjnej Centrum Kultury Podgórza
Centrum Kultury Podgórza | Kraków
Przejdź do oferty
Komentarze