12.02.18, 17:00
Pięć nowości na antenie TVN Style
TVN Style w wiosenne ramówce zaprezentuje pięć nowości. W ofercie programowej kanału będzie można zobaczyć nowe programy Mai Sablewskiej, Uli Chincz, Katarzyny Bosackiej, Anny Lucińskiej oraz Małgorzaty Rozenek – Majdan.
Pierwsza premiera TVN Style pojawi się 27 lutego br. Program „Zaskocz mnie!” ma podpowiadać jak z pomysłem i niewielkim nakładem pieniędzy przygotować niezapomnianą niespodziankę dla ukochanej osoby, np. nietypowe zaręczyny, wzruszające rocznice i wyjątkowe przyjęcia urodzinowe. Program poprowadzi Anna Lucińska.
Kolejna nowość na antenie TVN Style pojawi się 3 marca o godz. 16.45. Ula Chincz poprowadzi „Misję ratunkową”. Gospodyni programu pomoże uporządkować mieszkanie, ozdobić je i zaprezentuje pomysły na różne wnętrza.
18 marca o godzinie 11.30 pojawi się nowy program Katarzyny Bosackiej. Prowadząca odwiedzi polskie rodziny i sprawdzi co kryje się w ich lodówkach. Wyłowi z codziennych jadłospisów wszystko to, co może truć i w zgubny sposób wpływać na samopoczucie. Wspólnie z lekarzami i innymi specjalistami pokaże widzom „Co nas truje”.
Maja Sablewska pojawi się w swoim nowym programie „SOS – Sablewska od stylu” (18 marca, niedziela, godz. 12.15). Prowadząca zajmie się bohaterkami, które mają niecodzienne pasje, realizują się zawodowo i prywatnie, ale nie mają czasu dla samych siebie. Sablewska ma im pomóc odnaleźć własny styl, który odzwierciedli ich osobowość oraz sposób życia.
Z kolei 31 marca zadebiutuje „Warsztat urody” (sobota, godz. 17.30). W programie ekspertki mają pomóc bohaterkom w walce z defektami urody, które utrudniają im życie i wpędzają w niemałe kompleksy. Prowadząca Małgorzata Rozenek-Majdan do swojego roboczego sztabu zaprosiła wyłącznie panie, a wśród nich lekarki, psycholożki, specjalistki od medycyny estetycznej oraz makijażu, stylistki fryzur czy trenerki.
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęKonferencja Digital Gamechangers — Harbingers Data: 3 października 2024 Miejsce: Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie.
Komentarze