22.02.07, 22:53
Po co komu Simon Mol
Polskie media i różne inne sępy, hieny i pijawki rzuciły się na żer. Każdy chce złożyć jego zwłoki na ołtarzu własnej ideologii. Pewien ksiądz, niesłusznie pomawiany w niektórych kręgach o coś w rodzaju humanistycznych poglądów, od razu zauważył, że same te zarażone kobiety są tu winne. W końcu kobiety zawsze są winne, zwłaszcza w sprawach seksu, to już wiadomo od czasu słynnego epizodu w tzw. Raju. Dawno nie było innej niż dyskurs aborcyjny okazji, żeby o tym przypomnieć, no to się wreszcie nadarzyła. Rasistowscy dziennikarze z kolei zaczęli od razu szaleć i gmerać w jego życiorysie, żeby zniszczyć tego czarnego poganina, co nieodwracalnie zepsuł nasze białe polskie katolickie kobiety (niedługo pewnie się okaże, że uwodził je, stosując czarną magię, kwestia czasu). 10 stycznia Panorama w TVP 2 wrzeszczała, że dostał w Polsce azyl polityczny, chociaż nic mu nie groziło w Kamerunie, bo nikt tam o tym rzekomym opozycjoniście nie słyszał, a jednym z warunków przyznania mu azylu było, że będzie tu żył w cnocie, skoro jest chory. Nawet jeśli się czasem próbuje podjąć temat poziomu społecznej świadomości dotyczącej tej choroby, to natychmiast jest to instrumentalnie podporządkowywane tej haniebnej nagonce. Jeżeli coś z niej w ogóle wyniknie, to zaostrzenie przepisów dotyczących przyznawania azylu i traktowanie wszystkich „kolorowych” jak potencjalnych roznosicieli zarazy.
Że do orzeczenia winy, człowiek jest niewinny, i jako taki musi być chroniony on i jego dobra osobiste, zupełnie zapomniano. Podano do publicznej wiadomości zarówno jego nazwisko, jak i wizerunek.
Nie wiem, co w tej rasistowskiej histerii jest prawdą, a co nie, ale odpowiem na to tak:
Nic mu nie groziło na tym spokojnym, żyjącym w pokoju i błogim dostatku, kontynencie afrykańskim. Nic oprócz może drobiazgów w rodzaju głodu, nędzy i wojny, której nawet jak w miejscu jego pochodzenia akurat teraz nie ma, to niedługo znowu będzie, bo trzeba ją będzie wywołać, żeby zachodni przemysł zbrojeniowy szedł w górę na Wall Street, no i żeby wyssać to, co tam jeszcze zostało do wyssania. Prawo do azylu, wolność od głodu i bezrobocia, a nawet prawo do zmiany narodowości, należą do niezbywalnych praw człowieka zapisanych i podpisanych przez wszystkie zachodnie rządy, z wyjątkiem chyba tylko Watykanu, w stosownych deklaracjach. Jednak od dawna już o azyl ten jest tak trudno, że większość ludzi, którzy jedyny ratunek widzą w ucieczce daleko od miejsca swego pochodzenia, azylu nie dostaje. Są odsyłani do krajów, gdzie czeka na nich nędza, głód albo wojna, lub do buforowych tzw. „krajów trzecich”, w których nie czeka ich nic lepszego, albo żyją w zawieszeniu w obozach przejściowych, niekończąco-się-przejściowych. Ci, którzy zrozumieli, na czym polega ten system, kłamią więc lub koloryzują, żeby ratować swoje życie, żeby nie odesłano ich z powrotem.
Poza tym na kontynencie afrykańskim Kościół katolicki i tzw. „Największy Autorytet Wszystkich Polaków”, zwany też Dżej Pi Two, nie szczędzili nigdy sił ni środków, by straszyć jego mieszkańców piekłem za założenie prezerwatywy. Ilu ludzi w ten sposób zabili, Bóg jeden raczyłby wiedzieć, gdyby istniał. Kto wie, czy zarażone przez Simona Mola kobiety nie są właśnie ich ofiarami? Pośmiertnym „cudem” Dżej Pi Two i jego doktryny „piekło za gumkę”?
***
Portal Medialny mediaFM.net przypomina, że felietony są osobistymi opiniami ich autorów, a nie stanowiskiem redakcji.
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęZapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze