02.06.11, 21:37
Diamenty nie świecą wiecznie
1. czerwca br., w Warszawie, odbyła się premiera filmu "Diamenty nie świecą wiecznie". Zdjęcia do filmu zrealizowano jesienią 2010 roku.
1. czerwca br., w Warszawie, odbyła się premiera filmu "Diamenty nie świecą wiecznie". Zdjęcia do filmu zrealizowano jesienią 2010 roku. W czasie siedmiu tygodni produkcji, autorzy przemierzyli niemal 5 tysięcy kilometrów poszukując osób i miejsc, które pozwoliłyby na pokazanie najciekawszych aspektów rozwoju społecznego Botswany.
Kraje afrykańskie leżące na południe od Sahary, w oczach większości Polaków jawią się jako przestrzeń całkowitej egzotyki czy nierozwiązywalnych wręcz problemów. W oczach Europejczyka aspekty te skazują Afrykę na polityczny, gospodarczy i społeczny niebyt. W społecznej percepcji Botswana nie jest wyjątkiem, choć w rzeczywistości jest przeciwnie.
"Diamonds are not forever. Nothing is forever" – tymi słowami rozpoczyna się film dokumentalny przedstawiający kilka krótkich scen z życia Botswany. Kraj ten, leżący w południowej części kontynentu afrykańskiego, jest niezwykle atrakcyjną, ale nieodkrytą destynacją turystyczną, rzadko pojawia się w mediach i pozostaje nieznanym lądem.
Dokument "Diamenty nie świecą wiecznie" jest studium przypadku tego mało znanego regionu świata. Wyjątkowość Botswany znajduje swój wyraz w stabilności politycznej i sytuacji gospodarczej, która m.in. jest związana z wydobyciem i eksportem diamentów. Nie zmienia to faktu, iż kraj ten boryka się z wieloma "standardowymi" problemami rozwojowymi, na które próbą odpowiedzi są Milenijne Cele Rozwoju zadeklarowane przez Państwa Członkowskie ONZ (jest to m.in. wyeliminowanie ubóstwa, zapewnienie podstawowej edukacji, poprawa opieki zdrowotnej nad matkami, ograniczenie rozprzestrzeniania się HIV/ AIDS).
Botswana boryka się z jednym z najwyższych na świecie (sięgającym blisko 40%) odsetków osób zarażonych wirusem HIV. Dochody, które przynosi przemysł wydobywczy i związany z nim eksport, ani automatycznie nie rozwiązują problemów rozwoju społecznego, ani - z czego zdają sobie sprawę władze
Botswany - nie będą trwały wiecznie. Ten sposób patrzenia na wyzwania rozwojowe posłużył jako inspiracja do opracowania tytułu filmu.
Twórcy filmu nie wchodzą w rolę komentatorów i pozwalają swoim bohateromopowiedzieć o tym, jak z tymi wyzwaniami radzą sobie Botswańczycy – lud Batswana – konsekwentnie odkrywając przed widzami inny obraz Afryki. W tle przedstawianych historii i epizodów widać gwałtowne procesy modernizacyjne oraz efekty procesów globalizacji panoszących się na obrzeżach Kalahari.
Tytułowe diamenty, będące podstawowym bogactwem naturalnym oraz źródłem dochodów eksportowych
Botswany, są motywem przewodnim filmu, choć na ekranie nie pojawiają się nawet przez sekundę. Ich blask unosi się nad Botswaną, ale bohaterowie wiedzą, iż nie będzie tak wiecznie – czasem mówią o tym dosłownie, czasem można to wyczytać między słowami. Film tworzą trzy rzeczywistości: diamenty, społeczność oraz rząd. W Botswanie społeczeństwo nie jest jednoznacznie uwięzione w imadle bogactw naturalnych, a dbającą jedynie o swoje powodzenie administracją, do czego przyzwyczaiły nas migawki z Afryki. Okazuje się, że może być inaczej. Przesłanie autorów jest jasne: Botswana jest niewątpliwie pozytywnym przykładem, "afrykańską perłą", gdzie bogactwa naturalne wykorzystywane są rozsądnie i w sposób prorozwojowy, ale ani nie powinno to zamykać oczu na istniejące wyzwania i problemy ani, zastępować działań zgodnych z duchem Agendy Milenijnej. To od widza będzie zależeć ostateczna opinia - odpowiedź nie będzie podana na tacy, a dzieło - począwszy od tytułu - ma skłonić odbiorcę do własnych przemyśleń. Film nie jest i nie miał być jednoznaczny.
Premiera filmu jest też pretekstem do zaprezentowania nowej twarzy Agencji Red Branch. Dziesięciolecie
działalności Agencji Red Branch i premiera filmu "Diamenty nie świecą wiecznie" są doskonałą okazją do
podsumowań i prezentacji dorobku oraz możliwości. Agencja specjalizuje się w strategicznej obsłudze firm i marek, tworzeniu kompleksowych rozwiązań internetowych, posiada własne studio graficzne i DTP, zajmuje się też we własnym zakresie produkcją i post produkcją materiałów audio/video (w tym form filmowych, jak spoty reklamowe, filmy wizerunkowe, spoty digital signage). Red Branch działa z nastawieniem na szerokorozumianetrendy w komunikacji, designie czy innowacjach technologicznych. Firma rozpoczęła również działania o charakterze CSR we współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Robert Łuczakto współzałożyciel i od 11 lat współwłaściciel Agencji Red Branch Polska. Pracował przy wielu filmowych projektach jako reżyser, scenarzysta i operator. Ukończył warszawską Akademię Filmu i Telewizji oraz geografię fizyczną, geografię społeczno-ekonomiczną i socjologię. W 2008r. skończył studia doktoranckie na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych UW, w ramach których odbył stypendium Fundacji Fulbrighta na University of California. Zaangażowany w działalność stowarzyszenia Global Development Research Group zajmującego się problemami rozwoju globalnego, gdzie pracuje jako ekspert i wykładowca przy projektach związanych z badaniami, edukacją i rzecznictwem. Realizacja filmu "Diamenty…" dała mu szansę połączenia swoich doświadczeń i pasji.
Adam Pływaczewski to współzałożyciel i od 11 lat współwłaściciel Agencji Red Branch Polska. Zajmuje się
produkcją video i multimediów. Z zamiłowania - operator. Ścieżka edukacji zawiodła go m.in. do łódzkiej Szkoły Filmowej, na Wydział Produkcji Mediów Cyfrowych. Urodzony w dzień kosmonauty, w Pompton Plains, czyli, jak sam mówi: "nikt nie jest w stanie zrozumieć gdzie. Co akurat jest prawidłowe, bo w stanie New Jersey". Tworzył koncepcję i wspólnie z Robertem Łuczakiem zrealizował film "Diamenty nie świecą wiecznie".
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęZapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze