Wyd. z TM nr 541

JAROSŁAW KRET, prezenter pogody, podróżnik: „Bardzo rzadko spotykam pary, które mimo rozstania nadal się tolerują, o przyjaźni nie wspominając. Często niesiemy z sobą poczucie winy czy nawet nienawiści. Wtedy ciężko jest o przyjaźń. Podobnie w sytuacji gdy związek podszyty był fałszem, jeden z partnerów był wyrachowany. I nie można w tej kwestii robić niczego w imię zasady, że tak wypada. Jeśli coś się kończy, trzeba iść dalej, bo nigdy nie wiadomo, co dobrego jest za zakrętem.”
„Elle”

TOMASZ JASTRUN, poeta, eseista, krytyk literacki: „Matki i ciotki Polki od czasów, gdy odkryto bakterie, mają hopla na punkcie czystości i higieny. Więc jest reżim nieustannego mycia rąk, wszystkiego, co da się umyć. A ja, sceptyk, mówię: przesadna czystość zabiera nam odporność i jest u źródeł powszechności alergii. Za tym idzie mania przegrzewania pomieszczeń połączona paradoksalnie z nieustannym wietrzeniem.”
„Newsweek”

SONIA BOHOSIEWICZ, aktorka: „Uważam się za feministkę, ale jak najdalej od stereotypu. Dla mnie feminizm oznacza spór ideologiczny, konieczność wyrównania praw kobiet i mężczyzn. Ja mam „feministyczny” dom. Mąż robi zakupy, ja się tym nie zajmuję. Nie dlatego, że tak sobie wymyśliliśmy, ale Kidy całymi tygodniami nie ma mnie w domu, bo pracuję w filmie, podział ról jest nieodzowny. Potrafię i lubię gotować. Ale kiedy zorientowałam się, że mąż gotuje lepiej, dałam sobie spokój.”
„Film”

PIOTR POLK, aktor: „Apeluję o to, żeby mężczyźni nie oddawali męskości kobietom. Już oddaliśmy spodnie, nie chcę za chwilę ubierać się w sukienkę. Uwielbiam filmy z lat  40., 50., 60., a nawet jeszcze 70. tam facet był jak wyciosany siekierą, prosty. Ale było widać, kim jest. A teraz? Widzę na ulicy gościa, który wygląda jak model z wybiegu. Brakuje mi w nim szczerości i odwagi w pokazaniu, że ma własny kręgosłup. Ja też dbam o siebie, ale nie zmieniam się dla mody. Nie potrzebne mi makijaże i sztuczne uśmiechy. Ja tego nie chcę.”
Gala.pl