vengo
„Z bociana zrodzony” („Je suis né d’une cignone”, Francja 1999) opowiada o młodych ludziach borykających się z codziennością. Otto jest bezrobotny, mieszka z matka i sprzedaje gazetki, których nikt nie kupuje. Louna, Niemka z pochodzenia, pracuje w zakładzie fryzjerskim, ale szybko zostaje z niego wyrzucona. Ich towarzysz, Arab, nie może pogodzić się z tym, że jego ojciec porzuca islam dla jak najlepszej asymilacji z Francuzami. Główne role zagrali Romain Duris i Rona Hartner z „Gadjo Dilo”. Gatlif piętnuje w filmie ówczesny rząd Francji, zwłaszcza stosunek państwa do emigrantów, bezrobotnych, ludzi starszych i biednych. Młodzi bohaterowie buntują się przeciwko rzeczywistości w której żyją, uczestniczą w ulicznych demonstracjach. Kradzionym samochodem wyruszają w podróż, która nie ma sensu i celu, do momentu, gdy postanawiają pomóc pewnemu zranionemu bocianowi.
Film porównywany jest w swojej stylistyce do wczesnych obrazów Godarda. Na pewno jest to manifest anarchistyczny, szalony, nieprzewidywalny i wolnościowy.
„Vengo” (Francja/Hiszpania/Japonia/Niemcy 2000) to hołd złożony muzyce flamenco. Akcja filmu toczy się w Andaluzji i opowiada o dwóch zwaśnionych cygańskich rodzinach. Historia koncertuje się przywódcy jednej z nich Caco (w tej roli gwiazda flamenco Antonio Canales), który nie może pogodzić się z przedwczesną śmiercią córki, a ojcowską miłość przelewa na upośledzonego bratanka Diego. Chłopcu grodzi niebezpieczeństwo ze strony konkurencyjnego klanu Cyganów, którego członek zginął z rąk ojca Diego.
Historia filmu jest prosta, jednak zagrana w sposób niezwykle autentyczny. Równie przekonująco jest przedstawiony świat andaluzyjskich Romów, ich kultura, temperamenty, a przede wszystkim wspaniały taniec, śpiew i muzyka. „Vengo” porusza problemy uniwersalne: śmierć bliskiej osoby, rodzinną miłość, oddanie, przyjaźń. W sposób prosty pokazuje jasne i ciemne strony ludzkiej natury – z jednej strony silne rodzinne więzi, z drugiej pragnienie krwawej zemsty.
Film wysmakowany estetycznie stanowi ucztę dla oczu i uszu – pełen pięknych tancerek, przystojnych, długowłosych mężczyzn i muzyki, której twórcą jest znany hiszpański gitarzysta Tomatito oraz Ahmad Al Tuni, wielki egipski pieśniarz sufi.
Gatlif pokazuje kulturę flamenco w stanie czystym, podczas rodzinnych uroczystości, przyjacielskich spotkań, w hiszpańskich barach. Improwizacja, niezawodowi aktorzy – wspaniale oddają klimat Andaluzji i temperamenty jej mieszkańców.
Obejrzałam film po raz trzeci, pierwszy raz na dużym ekranie i, jak zwykle, wzruszył mnie i zachwycił, podobnie jak pozostałych widzów Muranowa, którzy nagrodzili „Vengo” oklaskami. Polecam również ścieżkę dźwiękową z filmu.
kozyra aga
Komentarze